Imię i nazwisko:Karine Kamińska
Pseudonim: Suka
Wiek: 33 lata
Orientacja: heteroseksualna
Grupa: Oddział specjalny
Ranga: Starszy Stalker
Wykształcenie: uczniowie i studenci piszą "w trakcie"
Zawód: Oddział Specjalny
Wygląd postaci: Rzuca się w oczy i to nie tylko z racji na całkiem spore oczy. Mierzy niecały metr osiemdziesiąt a w wojskowych butach wygląda na jeszcze wyższą. Ciemne kręcone włosy nosi podczas wypraw czy ćwiczeń spięte a na codzień swobodnie rozpuszczone. Pieprzyk pod prawym okiem jest jedyną lekką skazą na jej twarzy. Może i nie należy do piękności mogących aspirować do przedwojennych zawodów miss piękności ale cieszy się powodzeniem u mężczyzn. Najczęściej nawet po służbie ubrana w mundur lub jego elementy, za jedyną biżuterię uznaje nieśmiertelniki. Prosta postawa, energiczne ruchy i poważny wyraz twarzy sugeruje równie dobrze co ubranie jej zawód. O doświadczeniu w wyprawach świadczą nie tylko jej umiejętności a i blizny. Coś pazurzastego naznaczyło ją na brzuchu a charakterystyczna blizna po obu stronach lewego uda mogła powstać tylko na skutek postrzału. Cechuje się dobrą kondycja fizyczną, bieganie po powierzchni z pełnym oporządzeniem i karabinem przeciwsprzętowym w łapach wyrabia tężyznę fizyczną.
Charakter: Służba odcisnęła się na niej mocno. Jest opanowana a podczas wypraw czy szkoleń wręcz sztywna. Ceni dyscyplinę i wymaga jej od innych. Jest na prawdę niegłupia i potrafi wykazać się inicjatywą ale rozkaz to dla niej świętość. W przeciwieństwie do wielu swoich kolegów i koleżanek z OS do wypraw podchodzi bez emocji, wpakowanie komuś kulki z kilometra zdaje się wzbudzać w niej tyle emocji co przygotowanie kawy. Właśnie przez dryg wojskowy i tą bez emocjonalność dostała swój niepochlebny pseudonim. Co ciekawa w bunkrze po służbie zachowuje się normalnie, pogada, zaśmieje się z dowcipu… Dopiero w sytuacji stresowej zachowuje się jak dobrze zaprogramowany android.
Historia: Jej rodzina ma francuskie korzenie, jednak tak dalekie, że pozostawiły po sobie tylko tradycję nadawania imion z tego kraju. Jej ojciec jest policjantem, chociaż obecnie szkoli już tylko nowych funkcjonariuszy a matka była wykładowcą chemii. Była, niestety zmarła na raka. Jej starszy brat Arthur poszedł w ślady ojca a siostra Camile niedawno rozpoczęła praktykę lekarską. Sama Karine w wieku 10 lat została skierowana na szkolenie Stalkerskie. Od trzeciego roku regularnie osiągała najlepsze wyniki z strzelania dlatego w wieku 15 lat została skierowana na dodatkowe szkolenie snajperskie. Również końcowy egzamin skończyła z jednym z lepszych wyników. Przez lata służby zaliczyła naprawdę wiele wypraw i na swoim koncie ma wiele pochwał, zarówno od obecnego jak i poprzedniego dowódcy. Warte wspomnienia jest misja za jaką dostała awans. Miało to miejsce około dwa lata temu gdy wyruszyli do zakładów rusznikarskich w celu zdobycia części do maszyn, których nie można było wyprodukować na miejscu. Podczas powrotu zapadła się pod nią ziemia przez co została uwięziona wraz z dwójką żółtodziobów.i częściami. Podczas powrotu jej młodsza koleżanka Joanna Parker wpadła w ręce bandytów ze starówki. Praktycznie bez wyposażenia, mając za wsparcie tylko innego świeżaka, Roberta Bradleya nie mogli jej pomóc. Zarządziła ewakuacje, gdy byli już bezpieczni wspięła się na ruiny wierzowca i przez celownik swego karabinu obserwowała co robią z Parker. Nie mając dość naboi by jej pomóc skróciła jej męki. Za zrealizowanie celów misji i niedopuszczenie by w ręce gangsterów wpadły informacje o bunkrze dostała awans na starszego stalkera.
Ciekawostki:
- mówi biegle po angielsku i polsku;
- posiada prywatną broń krótką, dość archaiczną (MAG 98), zdobyła ją na jednej z wypraw;
- nie tylko świetnie strzela a i potrafi dać po mordzie, nie raz dostarczyła roboty szpitalom gdy ktoś był zbyt natrętny;
- jako instruktorka jest surowa, jak sama utrzymuje to dla dobra przyszłych żołnierzy;
- ma opinię starej panny;
- posiada niewielkie mieszkanie ale często nocuje w koszarach;
- nie nazywaj jej Suką w twarz, łatwo stracić zęby albo przez tydzień czyścić kible;
- jest całkiem niezłą kucharką.
Indeks 
